fbpx

Zapraszanie gości na ślub i wesele wiążę się z poświęceniem na to ogromnej ilości czasu, szczególnie jeśli zamierzanie wszystkie zaproszenia dostarczyć osobiście. Na szczęście coraz częściej nasza rodzina i znajomi wiedzą ile pochłania to czasu i nie zatrzymują Was na siłę w domu. Zawsze się znajdzie jakiś wujek Zbyszek, który chętnie upije Wam połówkę. Potem nafaszerują obiadem, herbatą i deserem i nie będą chcieli wypuścić. A jeśli się Wam poszczęści i uda się Wam umówić na jeden dzień na kilka wizyt, to będzie powtórka – obiad, herbata, deser, wódeczka. No i przecież nie można odmówić!

Pamiętaj, aby dodać się do naszej grupy ślubnego wsparcia na Facebooku, gdzie się wzajemnie wspieramy i inspirujemy! – Dołącz do grupy! Chcesz coś kupić, sprzedać albo wykonujesz ślubne usługi? Również znajdziesz coś dla siebie!

Zapraszanie gości – kiedy zacząć zapraszać?

Tak naprawdę to jedyną słuszną odpowiedzią jest – jak najwcześniej. Gdy tylko dostaniesz przesyłkę z zaproszeniami warto od razu zacząć ustalać z rodziną daty i godziny odwiedzin. Zapraszanie gości należy zacząć tak minimum 3-4 miesiące przed ślubem. Możecie sobie wcześniej przygotować listę lub arkusz w Excelu z danymi takimi jak:

  • imię i nazwisko gościa
  • adres
  • numer telefonu
  • miejsce do zaznaczenia, jeśli już zaproszeni
  • miejsce do zaznaczenia ilości osób/ ilości dzieci
  • miejsce do zaznaczenia potwierdzenia przybycia

Mając taki arkusz możecie łatwo i bezboleśnie trzymać rękę na pulsie z Waszym postępem. Czarno na białym widzicie kto został już zaproszony, do kogo trzeba się jeszcze umówić, komu być może wysłać zaproszenia a u kogo brakuje Wam jeszcze danych. Takie informacje możecie zbierać od samego początku organizacji ślubu i wesela, dzięki czemu będzie Wam później szybciej i spokojniej szło.

Kopalnią wiedzy w temacie adresów i numerów telefonów do rodziny są nasi rodzice. I definitywnie polecam to wykorzystać! Gdy jeszcze komórki nie były tak popularne, nasi rodzice zapisywali w specjalnych notesikach adresy i numery telefonów do rodziny.

PROTIP – jeśli niedługo szykuje się jakaś impreza rodzinna, na której mają być osoby z daleka, warto wziąć ze sobą zaproszenia dla nich.

Zapraszanie gości – osobiście czy wysłać?

Pewnie Cię to zdziwi, ale nie ma niczego złego w wysłaniu zaproszeń pocztą. Może to być szczególnie ważne, jeśli masz nie dość, że wielu gości, to jeszcze rozsianych po całej Polsce. Jest jednak jedno ale co do tego, kogo nie wypada zapraszać pocztą. Raczej średnio by to wyglądało, jeśli pocztą zaproszenie by dostali rodzice, najbliższa rodzina, czy ktoś, kto mieszka w tym samym mieście co Ty.

Jak to ładnie zrobić? Po prostu po tygodniu od wysłania zaproszenia zadzwonić i zapytać, czy zaproszenie dotarło i powtórzyć zaproszenie ustnie.

Trochę co innego, gdy wszyscy dostają zaproszenie pocztą, na przykład dlatego, że mieszkacie poza granicami kraju i już do ślubu nie uda Wam się przyjechać. Wtedy z Polski może rozesłać zaproszenia wedding planner, a Wy obdzwaniacie rodzinę z informacją o zaproszeniu. Na sam koniec znów może wedding planner zatelefonować do rodziny z prośbą o potwierdzenie obecności na weselu.

PROTIP – jeśli zaproszenie składa się z jednej kartki można ją normalnie zaadresować i wysłać w kopercie, którą dostaliście. Jeśli jednak jest to zaproszenie z lakiem, jakimiś ozdobnikami, to warto dokupić większą kopertę i dopiero tą większą zaadresować i wysłać.
PROTIP – polecony czy zwykły? Ciężko zdecydować. W przypadku zwykłego list trafia do skrzynki, a polecony zostaje dostarczony do ręki w godzinach pracy listonosza, jednak masz pewność, że list został dostarczony.

Photo by Matthieu Joannon on Unsplash

Czy to nietakt, jeśli zapraszam na ślub bez narzeczonego / narzeczonej?

Nie jest to nietakt, pod warunkiem, że Wasza połówka nie chowa się w samochodzie lub na klatce schodowej. Natomiast może być niezręcznie, jeśli zapraszasz rodzinę ze strony swojej połówki, której nie znasz osobiście. Wtedy warto zadzwonić, że druga osoba będzie sama i podać powód. I niech on będzie ważny! Zawsze do towarzystwa można zabrać rodzica nieobecnej połówki.

Zapraszanie gości z pracy – zaproszenie czy powiadomienie

Jeśli jest to mała firma, gdzie wszyscy się lubią, może przygotować osobne zaproszenia na ślub i wesele dla każdej osoby. Natomiast, gdy pracujesz w korporacji i raczej nieszczególnie widzisz każdego na swoim weselu możesz zostawić gdzieś na tablicy powiadomienie – kto, kiedy, gdzie i o której bierze ślub i jeśli ktoś jest zainteresowany przybyciem – zapraszamy. A co jak chcemy zaprosić tylko jedną lub dwie osoby z zespołu? No cóż, ciężka sprawa. Jeśli wiesz, że pozostałe osoby wiedzą, że Wy (Ty i potencjalnie zapraszana osoba) macie bardzo bliskie stosunki, wręcz przyjacielskie, raczej nie będą Wam miały tego za złe. Co innego, gdy chcesz zaprosić 5 osób z 6-osobowego zespołu. To już nieładnie.

Co lepiej przekazać ustnie?

Informacja o prezentach. O ile w zaproszeniach można wskazać konkretnie, jaki prezent sobie życzycie, tak informacja w zaproszeniu, że zamiast kwiatów / prezentów prosicie o pieniądze jest nietaktowna. Nie wypada prosić o pieniądze w zaproszeniu, dlatego można wspomnieć podczas wizyty, że zbieracie na mieszkanie czy na podróż poślubną i jeśli jest taka możliwość – to żeby Was wesprzeć.

Obecność bez dzieci. W zaproszeniu ciężko by było napisać, że zapraszasz Annę i Jana Kowalskich BEZ DZIECI. Oj, to wygląda i brzmi strasznie arogancko, wręcz niekulturalnie. Podczas zapraszania wystarczy poinformować, że dorośli są zaproszeni i macie nadzieję, że znajdzie się osoba, która na czas imprezy zajmie się dziećmi. Naprawdę wystarczy!

Photo by Stefan Vladimirov on Unsplash

„My tylko na chwilkę” kontra polska gościnność

Ja sama miałam do rozwiezienia około 60 zaproszeń, w granicach 120km. Zaczęłam zapraszać na początku kwietnia a skończyłam pod koniec sierpnia. I mimo niewielkich odległości od siebie, tylko raz udało nam się „zgrupować” odwiedziny u 3 rodzin w jeden dzień. Tyle że wyjechaliśmy o 7 rano i wróciliśmy po 2 w nocy. Wizyty zajmowały nam całkowicie wolny czas.

O czym to świadczy?
Że tylko w niewielu przypadkach wejdziesz do kogoś na prawdziwe 15 minut, zaprosisz i wyjdziesz. Zdecydowana większość będzie zapraszać na kieliszka, na herbatkę, kawę, ciastko, obiad, deser, bimber, piwo. I to najczęściej w transakcjach wiązanych 😉

Ogólnie nie jestem totalnie za kłamstwami w żadnej postaci. Jednak na wszelki wypadek przygotowałabym regułkę informującą, że nie będziecie siedzieć długo. Niestety większość starszych osób może odebrać to jako niegrzeczne, że odmawiacie im ugoszczenia.

Facebook – Instagram – Pinterest
Grupa Ślubna – Newsletter